Szczerze to rożnią się "rocznikami"czołgów,(WoT-od I wś do lat 50-50),w AW:podkalibrówki,duże zestawy naprawcze itp są za kredyty,w WoT-ie za złoto.AW tryb Najemnika w WoT-ie jest Twierdza-interfjs,sterowanie,widok garażu,bitwy jest ten sam(łatwo się przesiąść).Na + w AW jest (narazie) brak "modów,xvn(statystyk) i "debili" bojących się,ze im 0,0% statystyki spadną,po porażce obwiniają ostatnigo co zginol,że jego wina.
Dla mnie najwieksza zaleta w armored warfare ze czołgi posiadaja wysoki wskaznik penetracji armaty. Dla mnie wkurzało jak mam nowy czolg i nawet nie moge przebic pancerz jakiegos czolga. Widzialem video ze szybciej zdobywa sie expa i kredyty wiec tak wyglada ze w ciagu roku chyba wszystkie pojazdy mozna zbadac ;)
Do niedawna grałem w WoTa. Teraz Armored. Różnice kolosalne w losowaniach, skuteczności, celność.... Ogólnie wg mnie WOT bardzo zszedł na psy i patrząc z mojej perspektywy pay to win
